ART KLUB ROZCHULANTYNA

Działa od 1997 roku do dnia dzisiejszego. Powstał między innymi z empatii do mieszkańców Krotoszyna, szukających (oprócz zwyczajnych rzeczy, które znajduje się w barach) przeżyć artystycznych. Stąd celem zainaugurowania działalności Klubu było przede wszystkim wypełnienie tej niszy. Czy to się udało? Nie wiem! Wiem za to, że w ciągu tych 10 lat na mojej scenie wystąpiło wielu znanych i mniej znanych artystów, nadal odwiedza nas grono stałych bywalców i osób przypadkowych oraz współorganizujemy imprezy z różnymi firmami i instytucjami.
Wszystkim Wam życzę wszystkiego najlepszego!
Ps. Pamiętajcie!
„Krótkie życie dane przez los należy uczynić szczęśliwym; szczęście zaś polega na zapewnieniu sobie jak największej sumy przyjemności.”
A więc: CARPE DIEM!
Mariusz Bossa Ossa Nova

piątek, 28 września 2007

TRIGAP I EPIGONE, czyli rock bez ludzkiej twarzy..

W czwartek, 27 września Klub opanowali miłośnicy ciężkich brzmień. Na scenie pojawiły się dwie krotoszyńskie formacje.
Jak się bawiono widać na zdjęciech, a przeróbka twórczości Grzegorza Turnau'a, to niestety jest coś co trzeba po prostu uslyszeć. Naprawdę mocne:)



























Wirujące pióra - koledzy tak dobrze zamiatali podłogę, że obsługa Klubu po koncercie miała o połowę mniej sprzątania:)














Zamaskowani i uzbrojeni...w wiosła



























Kto nie hulał na parkiecie, ten hulał w duszy...

































Wojtkowi Szuniewiczowi, dyrektorowi od krotoszynskiej kultury, też się nieźle klimacik udzielił:)















Crunchipsa?















"Dziwny jest ten świat..."




















Muzyka zbliża:)










Zobacz jak się bawiłeś!


W Rozchuli od całkiem niedawna "wiszą" zdjęcia, dokumentujące imprezy, które odbyły się w ramach obchodów 10 - lecia istnienia Klubu. Około setki fotek rozmieszczonych w ośmiu ramach w nowej części lokalu, to zapis tego jak i z kim się bawiliście. Przyjdźcie więc i zobaczcie, powspominajcie, pośmiejcie się. Kilka zdjęć poniżej, to próbka tego co możecie zobaczyć w Klubie. Najpierw Bronek Duży...






















Klubowiczki:)




















Duńczyk i jego cudowne wiosło!














Klimacik:) oraz tańce, hulanki i swawole...




















Atmosfera, której w Rozchuli nigdy nie brakuje!